Klonowa 6/4

Elf

Otwierane okno jęknęło przeraźliwie. Już po chwili do małej sypialni Aime wtargnęło świeże, leśne powietrze. Wyblakła, pomarańczowa firanka poruszyła się, a światło osiadło na pięciu pierwiosnkach, ustawionych na parapecie. Małe łóżko zaścielone było puchową pierzyną. Komódka została wciśnięta tuż obok starej szafy z rzeczami elfki. W szufladach komódki leżały książki, bandaże i stare pergaminy. Na szarych ścianach widać było siateczkę pajęczyn. Pracowita dziewczyna pozbyła się ich i pokryła szarą farbę, pomarańczowymi wzorkami. Położyła puchaty dywanik w tym samym kolorze i wypucowała okna. Teraz jej wnętrze odżyło. To samo zrobiła z drugim pomieszczeniem swojego mini mieszkania. Pokryła warstwą lakieru stary stół i krzesła. Wyszorowała zlew i na marmurowym blacie ustawiła kilka małych paprotek. Uszyła fioletowy obrus i firankę, z tanio zdobytego materiału. Odmalowała ściany, pokrywając je świeżą zielenią i ustawiła kwiaty w wazonie. Teraz całe mieszkanie oddychało nowym życiem.