Szukaj

Wyczułam swoim niesamowitym węchem świeżą krew, aczkolwiek pozostającą jeszcze w ciałach właścicieli. Rzuciłam dwa krótkie spojrzenia i pobiegłam w stronę plaży najmniej uczęszczaną (sądząc po zapachu ...

Rozglądałam się na prawo i lewo, czując słoną bryzę morską. Słyszałam, że to właśnie tu jest przejście do Galicii. Normalnie droga była ciężka, lub nawet niedostępna, ale teraz kamienna strzałka wskaz ...

I wtedy przybiegłam szybko do nich. Siedzieli prawie tak samo jak w czasie, gdy ich opuściłam. Nie dyszałam, bo oddychać muszę tylko raz na jakiś czas. Uśmiechnęłam się do nich:
No... Idziemy w Góry ...

Chcę zapisać grupowo:
Sekses, Nimet Yangin i Arisa Rapii

(ale dopiero powiem im na polanie i wtedy rozpoczniemy wyprawę)

Sączyłam wino przez szyjkę butelki.
Fu! Szczerze to jest ohydne
Zmarszczyłam nos, bo rozcieńczona krew w winie, smakowała dla mnie, jak musztrada na kawałku czekolady. Zapewniam, że nie chcecie spró ...

Również rozmyślałam nad słowami demonicy. Ja również przeżyłam miłość do której nie miałam szans wrócić...
To zależy jakie przygody będziemy przeżywać. A winem nie pogardzę
Zwróciłam się do nich z u ...

Krwi... To by nie było takie złe
Rozmarzyłam się. Rzuciłam do nich:
Teraz już możecie robić co chcecie, bo aniołek odleciał
chciało mi się śmiać, jak pięknie zareagowali na mój śpiew. Zburczało ...

Pokręciłam głową z niedowierzaniem. Oni jak jakieś dzieci. Zamiast rozwalać miasto to biją się między sobą. Musiałam wykorzystać magię mojego śpiewu i uroku. Tak, działa on nawet na istoty nadprzyrodz ...

Szaleć można to fakt, ale ja niedawno jadłam. Chociaż, nieźle by było uzupełnić zapasy- krew nie jest tucząca. Pomyślałam sobie.
Po chwili przeniosłam wzrok na Seksesa:
Wiesz lubię niespodzianki, al ...

No to 7

Nic go ze mną nie łączy- ależ skąd. Przecież jest potworem... Spojrzałam jak wyciąga pastylki w stronę Nimet i odezwałam się z sarkazmem:
A może ja was tu zostawię, razem
Położyłam nacisk na ostatni ...

Witaj Sekses
Odezwałam się i spojrzałam beznamiętnie na Nimet. To jasne, że będzie chciała mu się pokazać i pochwalić.
A ona nic nam nie zrobi, bo jest moją koleżanką
Zastanawiałam się jak zareaguj ...

Nie okazałam zdziwienia na widok futra. Nie takie rzeczy widziałam, ale ciężko mi było powstrzymać się od sprawdzenia jakie jest w dotyku. Przestraszyłam się kiedy nieznajomy zaczął kaszleć, chociaż s ...

Zaśmiałam się perliście, a ten dźwięk zabrzmiał niczym trel ptaka w ciemnym lesie. Podniosłam się i zbliżyłam do faceta. Stanęłam bardzo blisko i wyszeptałam:
A czy ja wyglądam na krasnoluda? Oczywiś ...

Był bardzo ostrożny, kiedy do mnie podchodził. Zastanawiałam się, gdzie podziała się Nimet- w końcu miałyśmy pogadać.
Pokręciłam głową uśmiechając się delikatnie:
Nie potrzebuje środków przeciwbólow ...

Zamachałam rzęsami, żeby wprawić w zakłopotanie nowo przybyłego. Feisan gdzieś odbiegł, więc spokojnie mogłam nawiązać konwersację.
Ojej co za słowotok
Pokręciłam głową, a moje włosy zafalowały. Nie ...

Więc:
2

Przybiegłam tu i odetchnęłam z ulgą. Zero gwaru i zapachów. Muszę odpocząć. Poczułam się znacznie lepiej toteż przysiadłam na kamieniu. Wpatrywałam się w księżyc na bezchmurnym niebie. Moim ciałem wst ...

Zwiesiłam ręce pod stołem. Pewnie wszystkich zebranych zdziwiła moja pozycja. Nie zwracałam uwagi na przekomarzanie się tych dwóch. Ból pulsował mi w czaszce. Muszę wyjść. Za dużo tu krwi i ciepła. Za ...

Proszę jaka ona domyślna.
Domyśliłaś się wreszcie kochana
Warknęłam ignorując pytanie. Po chwili złagodniałam trochę i odparłam Feisanowi:
Wciąż jestem sobą i sobą zamierzam pozostać
Uśmiechnęłam ...

Spojrzałam na nią spode łba, ale umilkłam. Nie wyczuwałam nic od Nimet i nowo przybyłego Feisana. Dwie nadprzyrodzone istoty jednego dnia- proszę, proszę. Nie zdradziłam się jednak, że cokolwiek wiem, ...

Oj ten facet, który się przysiadł był... interesujący? Mimo wszystko nie zamierzałam mu zdradzać swoich spraw. Kiwnęłam tylko Nimet na powitanie i odezwałam się do zarumienionego:
To co wszystkich
P ...

Przyszłam tu, żeby sprawdzić, czy moje podejrzenia są słuszne. No tak. Dziurę już załatali, a towarzystwo już zebrało się tu na ploteczki. Pewnie będą gadać o tej demolce co tu zaszła, jeszcze 10 lat. ...

Ponawiam prośbę o podanie.

Wyszłam na dół za chłopakiem, ale ich tam nie było. To dziwne. Po Nimet też ani śladu. Coś tu jest nie takie jak się wydaje. Pociągnęłam nosem i otworzyłam ze zdumieniem oczy. A więc to tak! Obróciłam ...

30z, 80s, 100m

Tylko Nimet zniknęła, a pojawił się ten chłopak. Szlag!
Nawet nie usłyszałam kroków na schodach, co było dziwne, bo powinien wpaść na Nimet.
Otworzyłam szeroko oczy i stanęłam przed karczmarką. Uzna ...

Kiedy Karczmarka zaczęła się wyrywać uśmiechnęłam się drwiąco.
Spokojnie ptaszyno-wyszczerzyłam zęby-Nie wyrywaj się tak. My się tylko z tobą pobawimy. Jeśli będziesz grzeczna to twoi bliscy nie będą ...

Zabawa się zaczyna. Haha. Zostawiłam Nimet tą fajną część, zwaną zastraszaniem ofiary i udałam się do kuchni. Wyciągnęłam szklankę, nalałam wody i wkropiłam kroplę trucizny. Krzywdy jej nie zrobi. Tyl ...

Haha. Z tą karczmą, to było śmieszne.
Jasne, że mam sznur, tylko krótki. Będzie musiała nieco wciągnąć powietrze
Uśmiechnęłam się złośliwie i wskazałam Nimet krzesło w kuchni. To było coś. Wzięłam ...

Kiedy zobaczyłam imię na stoliku nie zrobiło to na mnie wrażenia. Nimet... Cóż, ładne imię.
Zaskoczyło mnie jej pytanie. Na mojej twarzy na chwilę pojawiło się zdumienie, szybko ukryte przez obojętno ...

Moją reakcją na ten ognik na palcu, było otworzenie ust, po czym ich natychmiastowe zamknięcie. Przecież widziałam już czarodziei ognia i to wielu.
Zaproponuje ci białe wino prosto z winnic goblinów. ...

Haha, zatarłam ręce wchodząc do pałacyku. Yarim wciąż ciągnęła za sobą oszołomioną karczmarkę. Nie chciałam jej zabić, ale podroczyć się można, już tak dawno nie miałam żadnej zabawy...
Wskazałam ko ...

Usłyszałam huk i pisk. Zauważłam wielką wyrwę w ścianie i Yarim ciągnącą za rękę przerażoną, zdezoientowaną karczmarkę. Na twarzy Yarim dostrzegłam przerażenie, ale z doświadczenia poznałam, że jest j ...

Kiedy odchodziła w stronę toalet parsknęłam śmiechem. Nie odpowiedziała żadnym sygnałem na propozycje zabawienia się kosztem karczmarki. Ych... Niech będzie- Yarim nie wyglądała na osobę bojącą się zr ...

Z udaną obojętnością zareagowałam na słowa kobiety. Co takiego jest w jej imieniu, że nie można go tu wyjawić. Podejrzewałam, że cała karczma nie stanowiła żadnego dla mnie zagrożenia, ale jej o tym n ...

Podeszłam do lady zupełnie wyluzowana. Kobieta wpatrywała się w nasz stolik z taką nienawiścią, że nie musiałam umieć czytać w myślach by je przejrzeć. Oparłam rękę na ladzie i powiedziałam:
Przepras ...

Yarim... Cóż za dziwne imię. Poczułam się nieswojo, kiedy wpatrywała się, jakby chciała przeniknąć moją duszę. Czułam się, jakbym wpatrywała się w lustro, a po drugiej stronie siedzę ja, ale nie całki ...

Wzdrygnęłam się delikatnie, ale wytrzymałam spojrzenie. Kobieta była ładna, nie powiem, ale nie oszałamiająco. Zdziwiła mnie ta ironia, ale nie dałam nic po sobie poznać.
Hmmmm... Nie wiem, ale nie b ...

Kiedy zobaczyłam tych dwóch mężczyzn odwróciłam głowę w stronę lady. Zaskoczyła mnie tak oczywista niechęć w twarzy karczmarki. Nikt oprócz Jasmine (długa historia) tak na mnie nie reagował. Co do męż ...

Ok. Przy ilu postach mogę ponowić podanie?

Przyszłam tu, by dowiedzieć się nieco o tutejszych okolicach. Wiedziałam dobrze, że w karczmie znajdę plotek bez liku, a przy okazji dobre jedzenie. Kiedy weszłam do przepełnionego pomieszczenia, kilk ...

Jak Arisa Rapii została tym czym jest...

Nie chwaląc się-
Tam gdzie ja, Arisa Rapii, tam centrum wydarzeń. Tym razem było tak samo. Szłam z całą kupą mężczyzn na polowanie na wampira. Polować nie ...

Mały pałacyk obrośnięty bluszczem stał sobie pośrodku miasta w krainie ludzi. Wykonany z nieokreślonego, lecz jakże pięknego kamienia, nieco przewyższał stojące obok niego kamienice i chatki. Słońce z ...

Imię: Arisa Rapii
Rasa: Człowiek- [url=http://www.talamrpg.fora.pl/podania-o-postacie-przemienne,200/podanie-o-wampira,451.html#587]Wampir
Wiek: 20 lat
Profesja: Bard
Stopień niebezpieczeństwa: ...

Poprawione

Imię: Arisa Rapii *R
Rasa: Człowiek
Wiek: 20 lat
Profesja: Bard
Stopień niebezpieczeństwa: 4
Broń: Dwa sztylety z trucizną, sosnowy kij
Ekwipunek: Skórzana torba:
Fletnia pana,
skrzypce, ...